Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o politykach. Dowcipy o politykach, Śmieszne dowcipy o politykach, Śmieszne żarty o politykach, Śmieszne kawały o politykach, Żarty o politykach, Kawały o politykach, Śmieszny humor o politykach, Humor o politykach
Kobieta w każdym wieku ma prawo wyglądać pięknie i olśniewająco. Dlatego też, szczególnie kobiety dojrzałe powinny pamiętać o kilku szczegółach, które skutecznie poprawią ich zewnętrzną prezencję i sprawią, że one same poczują się niekiedy jak przysłowiowe milion dolarów. Jak więc powinna wyglądać zadbana 40-tka? Oto nasze wskazówki! HighKey @ Naturalnie olśniewająca Nic tak nie jest teraz w modzie jak naturalny wygląd pozbawiony zbędnej, udawanej sztuczności, która jeszcze nie tak dawno cieszyła się sporą rzeszą odbiorców płci żeńskiej. Obecnie, kobiety stawiają na naturę, w tym także na makijaż w kolorach nude i lekko rozwiane włosy, które wyglądają jakby były wiatrem czesane. Naturalne piękno to najlepsze co kobieta może zaoferować, nie warto więc ingerować w nie np. zabiegami medycyny estetycznej. Elegancka i zadbana Warto pamiętać o tym, że kobieta w każdym wieku musi odpowiednio dbać o siebie i o swój wygląd. Chodzi tutaj o rzeczy proste i wydaje się także, że oczywiste, a mianowicie o depilację okolic narażonych na występowanie nadmiernego owłosienia czy też o regularne dbanie o włosy, skórę, paznokcie i cerę. Dbałość o takie istotne niuanse sprawi, że każda kobieta będzie czarować swoim zewnętrznym wyglądem. Uroda Cera i skóra uroda kobieta po 40 | 04 grudnia Jak powinna wyglądać 40 latka? O czym nie zapomnieć? 2019-12-04 08:38:41 2019-11-21 10:32:50
Śmieszne kawały o ptakach, Kawały o ptakach, Śmieszny humor o ptakach, Śmieszne dowcipy o ptakach, Śmieszne żarty o ptakach, Żarty o ptakach, Dowcipy o ptakach, Humor o ptakach Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. Ciąża po 40 -ce to szaleństwo? Czy dopiero planujesz ciążę, czy już ją przeżywasz, poznaj zagrożenia, jakie towarzyszą ciąży po 40 -ce; dowiedz się, jak się do ciąży przygotować i poznaj gwiazdy, które urodziły po 40 –ce... Późna ciąża - społeczny fenomen ofeminin Foto: Ofeminin Ciąża po 40 to już nie to samo, co 20 lat wcześniej. Ale z drugiej strony, jeśli planujesz ciążę w tym wieku, masz na nią więcej szans niż... twoje równieśniczki 20 lat temu. To prawdziwy społeczny fenomen. Liczba kobiet zachodzących w ciążę po 40 lat i później potroiła się w ciągu ostatnich 20 lat, a trend ten wyznaczają sławne mamy, takie jak Monica Bellucci czy Rachida które decydują się na przygodę, zwaną późną ciążą, zwykle wczesniej stawiały na pierwszym miejscu swoją karierę, a rzadziej zastanawiają się nad możliwymi kłopotami z płodnością (która wyraźnie zmniejsza się już po 30 roku życia!), czy ryzykiem związanym z możliwymi komplikacjami. Oto dlaczego warto zasięgnąć mądrej rady, dokładnie rozważyć wszystkie zalety i wady ciąży po 40 roku życia i sprawdzić, jakie masz na nią szanse... Czy planujesz ciążę, czy już ją przeżywasz, poznaj zagrożenia, jakie towarzyszą ciąży w wieku 40 i więcej lat, jakie jest ryzyko dla zdrowia dziecka, jak się do ciąży przygotować i poznaj znane kobiety, które urodziły po 40! Coraz częstsze zjawisko ofeminin Foto: Ofeminin Życie współczesnych kobiet jest dziś zupełnie inne niż 20 lat temu. Wydłuża się czas nauki, i to ona, wraz z chęcią rozwoju zawodowego powoduje, że często myślimy o ciąży dopiero po 35 urodzinach, lub nawet później. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w tym okresie życia zwykle zgromadziłyśmy już pewien majątek, nasza sytuacja finansowa jest stabilniejsza i czujemy się bardziej dojrzałe. Statystyki mówią same za siebie. Pierwszy poród po 35, czy nawet 40 roku życia nie należy już do rzadkości. Mimo, iż późna ciąża zdarza się coraz częściej, nie powinnyśmy podchodzić do tego tematu lekceważąco. Przede wszystkim dlatego, że po 35 roku życia nasz zegar biologiczny odzywa się naprawdę głośno... Przygotowania do późnej ciąży: porady ofeminin Foto: Ofeminin Do późnej ciąży trzeba się przygotować. Nie lekceważ swojego wieku i nie zdawaj się tylko na wiarę w postęp medycyny. Porozmawiaj z ginekologiemJeśli właśnie postanowiłaś rozpocząć starania o dziecko, lub od kilku miesięcy bezskutecznie próbujesz zajść w ciążę, niezwłocznie umów się na wizytę u swojego ginekologa. Z pewnością doskonale zna twój organizm, wie o wszystkich niewielkich i poważniejszych dolegliwościach z jakimi się borykałaś, będzie więc w stanie omówić z tobą tę kwestię i udzielić cennych rad, jak przygotować się do ciąży. Zrób bilans płodnościJeśli skończyłaś 40 lat i nie jesteś w stanie zajść w ciążę, ginekolog skieruje cię na specjalistyczne badania, mające na celu pomiar aktywności jajników, oraz określenie ilości komórek jajowych, znajdujących się w twoim organizmie. Zaleci także wykonanie spermogramu, by określić poziom płodności twojego partnera. Wyniki okazały się pozytywne? Wspaniale, czeka cię kilka miesięcy starań, a twoje życie seksualne z pewnością rozkwitnie. Przeciętne? Trzeba określić metody działania (w grę wchodzi stymulacja jajników, inseminacja lub In vitro), które pozwolą powstrzymać spadek twojej płodności. Dbaj o siebieWynik testu jest pozytywny? Jesteś w ciąży! To wspaniała wiadomość, ale nie zapominaj, że twój organizm jest dziś bardziej wrażliwy, niż 20 lat temu. Nawet jeśli nie czujesz się szczególnie zmęczona, wystrzegaj się siedzenia w pracy po godzinach, nie noś toreb z zakupami i postaraj się wyeliminować długie podróże samochodem… Nie tak łatwo, jak 20 lat temu ofeminin Foto: Ofeminin Ciąża w wieku 40 lat zdarza się o wiele rzadziej - nie tylko dlatego, że kobiety się na nią rzadziej decydują. Tak decyduje natura. Szanse na ciążę w wieku 40 lat i później spadają do 10%, a doprowadzenie do szczęśliwego poczęcia może ci zająć nawet rok. To oznacza, że o ile w wieku 25 lat twoje szanse na posiadanie dziecka wynosiły 25%, w wieku 35 lat 12%, to w wieku 40 lat zmniejszają się do 10%! Mimo, że twój cykl miesięczny wciąż wygląda zupełnie zwyczajnie, wyraźnie skraca się I faza, podczas której w twoim organizmie dojrzewa komórka jajowa. Innym powodem niepłodności może być endometrioza, czyli rozrost błony śluzowej poza jamą macicy. Choroba ta może osłabić płodność, bo błona śluzowa blokuje czasem jajowody, nie pozwalając przedostać sie jajeczku. Również palaczki musza liczyć się z konsekwencjami w postaci osłabienia płodności. Ich szanse wynoszą zaledwie 8% w porównaniu z 20% kobiet, które nie używają nikotyny. Nie mówiąc też o tym, że palenie znacznie przyśpiesza występowanie menopauzy. Jeśli więc dobiegasz czterdziestki i marzysz o dziecku, nie czekaj. Wykonaj bilans płodności i wyklucz ewentualną niemożność zajścia w ciążę. I głowa do góry, wszystko będzie dobrze! Ryzyko komplikacji, na które narażona jest mama ofeminin Foto: Ofeminin Komplikacje, na które narażona jest mama: Ogólne zmęczenie i problemy z żylakamiZwiązane są z ciążą, lecz również z wiekiem. Występują częściej u kobiet, które ukończyły 38 lat. PoronienieJego ryzyko zwiększa się po 35 roku życia. Tylko 1-2% ciąż kończy się poronieniem w przypadku kobiet, które ukończyły 30 rok życia. 10 lat później ich liczba wzrasta do 10%! Powody są proste. Z wiekiem osłabia się jakość oocytów i zwiększa ryzyko anomalii chromosomowych. Nadciśnienie tętniczePo 35 roku życia jego ryzyko wzrasta aż dwukrotnie! Przyszła mama często bywa zmuszona do rezygnacji z pracy i lepszego kontrolowania spożywanych pokarmów tak, by nie przybrać zanadto na wadze. Cukrzyca ciążowaRyzyko rozwoju tej komplikacji wzrasta po 35 roku życia dwukrotnie! Pojawia się zwykle nagle, w 26 tygodniu po zaprzestaniu miesiączkowania i zwykle (w 9 przypadkach na 10) organizm jest w stanie samodzielnie ją zwalczyć. Przedwczesny poródCiąża przed 18 lub po 35 roku życia niesie za sobą zwiększone ryzyko przedwczesnego rozwiązania. Kiedy skończysz 40 lat wyniesie ono aż 16%! Mimo, że przyczyny 25% przedwczesnych porodów pozostają niewyjaśnione, lekarze radzą, by w tym wieku za wszelką cenę unikać przepracowania. Komplikacje, na które narażone jest dziecko ofeminin Foto: Ofeminin Zapewne nie jest to dla ciebie zaskoczeniem, że po 40 rośnie ryzyko komplikacji, na które narażone jest twoje dziecko. Większość ciężarnych kobiet, które ukończyły już 30 rok życia wie, że Trisomia 21, zwana też Zespołem Downa (zespół wad wrodzonych spowodowanych obecnością 3, a nie 2 chromosomów 21) stanowi poważne zagrożenie dla dziecka. Trisomia występuje raz na 1500 - 2000 narodzin w przypadku matek 20-letnich, 1/1000 w przypadku kobiet, które ukończyły 30 rok życia , 1/1400 8 lat później i 1/100 u kobiet po 40 roku życia! To dlatego późna ciąża niesie za sobą konieczność wykonania dodatkowych badań (mierzenie przezierności karkowej płodu, markery serologiczne). Lekarz ginekolog zwykle zleca także przeprowadzenie amniopunkcji. Wykonywana w trakcie 4 miesiąca ciąży polega na nakłuciu igłą jamy owodni i przeanalizowaniu próbki płynu, co pozwala definitywnie wykluczyć jakiekolwiek wady chromosomalne. Trzeba też pamiętać, że wraz z wiekiem matki wzrasta ryzyko wystąpienia nieprawidłowości w budowie płodu (zajęczej wargi, stopy końsko-szpotawej itp.). Zwiększa się także prawdopodobieństwo krwotoku, lub zakończenia ciąży poprzez cesarskie cięcie. Znane mamy, które urodziły po 40 Sipa Foto: Ofeminin Wiele gwiazd niecierpliwie oczekuje momentu, w którym będą w stanie odwiesić karierę na kołek i skoncentrować się na byciu przykładem jest Halle Berry, okrzyknięta przez magazyn Esquire najseksowniejszą kobietą świata, która w 42 roku życia urodziła śliczną Nahlę Arielę. Dziewczyna Bonda świetnie odnajduje się w roli super mamy, zachowując przy tym swą nieziemską figurę! fot. Sipa Marcia Cross, mama spełniona Touchstone Television Foto: Ofeminin 44-letnia rudowłosa piękność, Marcia Cross, znana z roli Bree van der Kamp w serialu Desperatki, przez 2 miesiące była przykuta do łóżka, zanim wydała na świat urocze bliźniaki - Eden i Savannah. Rachida Dati, mama aktywna Sipa Foto: Ofeminin 43-letnia francuska minister, Rachida Dati, urodziła poprzez cesarskie cięcie malutką Zohrę. To niewiarygodne, ale już 5 dni później wróciła w świetnej formie do swych funkcji, które pełni jako Minister Sprawiedliwości. Linda Evangelista - mama modelka Sipa Foto: Ofeminin 41-letnia top modelka Linda Evangelista prezentuje dziś doskonałą formę, jaką zachowała po urodzeniu uroczego rudowłosego dżentelmena o imieniu Augustine James. Gillian Anderson - mama superbohaterka Sipa Foto: Ofeminin 40-letnia aktorka Gillian Anderson, znana z serialu „Z Archiwum X” mama dwójki dzieci dorobiła się trzeciego potomka - maleńkiego, ważącego 3 kilogramy Felixa. Kto powiedział, że to musi być koniec? Monica Bellucci - prawdziwa włoska mamma Sipa Foto: Ofeminin 45-letnia Monica Bellucci urodziła drugie dziecko. Poprzednie, 5-letnią Devę, aktorka urodziła w wieku 39 lat. Powiedziano jej wtedy, że jeśli chce mieć jeszcze jedno dziecko, powinna od razu się o nie starać. Ale nie była na to gotowa... Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o wróżkach. Humor o wróżkach, Kawały o wróżkach, Śmieszne żarty o wróżkach, Śmieszny humor o wróżkach, Dowcipy o wróżkach, Śmieszne kawały o wróżkach, Żarty o wróżkach, Śmieszne dowcipy o wróżkach Mężczyźni Jak mężczyźni sortują pranie? - Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze można założyć". Udostepnij Stały link - Patrycja, Po litrze to z ciebie nawet niezła laska... - Roman, zwariowałeś? To ja, Bronek! Udostepnij Stały link Ojciec rozmawia z dorosłym synem. - Nie myśl, że nie szanuję twoich upodobań ale zastanawia mnie dlaczego przy twoim wzroście, za każdym razem przyprowadzasz do domu same niskie dziewczyny? - Oj tata! - staram się mieć na uwadze to co mi wpajałeś od dziecka. - Cieszy mnie ale o czym teraz myślisz? - Żeby wybierać zawsze mniejsze zło! Udostepnij Stały link Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki: - Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem. - Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy. - Pomooocy, pomooocy!... Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi: - Co się tak wydzierasz, idioto? - Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie. - No i przyszedłem, uspokoiło cię to? Udostepnij Stały link - Panie doktorze - żali się młody, przystojny, świetnie zbudowany gość - Mam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę i kupę kasy. Jedno, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach i nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało. - Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz - Mam już trzy kochanki. - No to niech pan o nich powie żonie. Udostepnij Stały link W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie sie wkurwił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza sie kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi: -Może mu po prostu wpierdolimy??? Na to sołtys. Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. co zrobimy jak sie wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi: -No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch. Udostepnij Stały link W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze: - Sklep sie panu otworzył - A widziała pani kierownika - Nie, tylko magazynier leżał na workach Udostepnij Stały link Dlaczego mężczyźni są jak miejsca parkingowe? - Dobre są już zajęte, wolne zaś są wyjątkowo małe lub dla inwalidów. Udostepnij Stały link Mąż zwraca się do żony znad gazety: - Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, co przebiegając dziesięć kilometrów! - No to jesteś mistrzem świata! Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty! Udostepnij Stały link Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega. Spotykają się po paru dniach: - Hej, i co Ci zalecił lekarz? - Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem. - I co, pomaga? - Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy. Udostepnij Stały link Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu. - Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel. - W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer. Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem: - Ale duże kufle tu macie. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman. Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta. - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź. Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy: - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać! Udostepnij Stały link Przychodzi facet do baru i zamawia whisky w trzech osobnych kieliszkach. Wychyla jeden i nawiązuje przypadkową rozmowę z barmanem, w końcu wypijając pozostałe dwa. Tak się dziej przez kilka następnych dni i barman wreszcie mówi: - Wiesz co, mogę ci nalać potrójną kolejkę w jeden kieliszek. Facet na to: - Nie, wolę w ten sposób. Widzisz, jestem mocno związany z moimi dwoma braćmi. Obydwaj są teraz w Irlandii i każdy kieliszek reprezentuje jednego z nas. W ten sposób mogę być bliżej nich i czuć się, jakbyśmy wszyscy wyskoczyli na drinka. Barman kiwa głową i nalewa tak, jak dotychczas. Tak dzieje się przez kilka miesięcy, gdy pewnego dnia facet zamawia dwa drinki. Barman zastanawia się, czy przypadkiem coś nie stało się jednemu z jego braci. Zdążył poznać tego gościa przez te parę miesięcy i czuje potrzebę zapytania go o to. - Czy wszystko w porządku? - pyta barman. - Co masz na myśli? - pyta facet. - Hm, przez te wszystkie miesiące zamawiałeś po trzy drinki. Dziś zamówiłeś tylko dwa. Coś się stało jednemu z twoich braci? - Nie - odpowiada facet - Po prostu obiecałem żonie, że przestanę pić. Udostepnij Stały link Stworzyciel przygląda się nie ukończonemu jeszcze w pełni Adamowi i mówi do niego: - "Adamie: mam dla ciebie dwie wiadomości jedną dobrą drugą złą. Dobra wiadomość jest taka, że zamierzam cię wyposażyć w dwa bardzo ważne organy: mózg i penis. - Świetnie, a jaka jest ta zła wiadomość?!- pyta Adam. - Dam ci tylko tyle krwi, że w tym samym czasie będziesz mógł korzystać albo z jednego albo z drugiego." Udostepnij Stały link Mężczyźnie łatwiej zrezygnować z dwudziestoletniego związku niż ze związku z dwudziestolatką. Udostepnij Stały link Pewien facet zmienił szampon. Już po pierwszym umyciu włosów był zachwycony nowym, więc napisał entuzjastyczny list do producenta. Kilka tygodni później po powrocie z pracy zobaczył, że w salonie jest kilkadziesiąt butelek różnych szamponów, które przysłała mu firma w celu darmowego przetestowania. - No i co teraz? - pyta żona. - Teraz to ja piszę do General Motors. Udostepnij Stały link Dwóch żonatych kumpli siedzi pijąc piwo, a jeden mówi do drugiego: - Wiesz, nie wiem, co mam jeszcze robić. Za każdym razem, kiedy wracam do domu po piwie, wyłączam światła zanim dojadę do drogi wjazdowej. Wyłączam silnik i z rozpędu wjeżdżam do garażu. Zdejmuję buty zanim wejdę do domu, zakradam się po schodach, rozbieram się w łazience. Cicho wślizguję się do łóżka, a moja żona zawsze się budzi i krzyczy na mnie za tak późny powrót! Kumpel patrzy na niego i mówi: - Wyraźnie wybrałeś złą drogę. Ja z piskiem opon wjeżdżam na podjazd, trzaskam drzwiami, z hukiem wbiegam na górę, rzucam ciuchy do szafy, wskakuję do łóżka, zaciskam ręce na tyłku żony i mówię: "No co, może zrobisz mi dobrze ustami?... a ona zawsze wydaje się głęboko śpiąca. Udostepnij Stały link Dowcip #32770. Dziewięćdziesięcioletnia staruszka zjawiła się u swojego prawnika w w kategorii: „ Śmieszny humor o staruszkach ”. Facet idący ulicą spojrzał w górę i zobaczył w oknie Gościa walącego młotkiem staruszkę uczepioną ostatkiem sił parapetu. Zbulwersowany krzyczy: - Panie, co pan robisz! Człowieka Pan zabijesz
Rozmowa z prof. dr hab. Beatą Łaciak z Instytutu Spraw Publicznych o tym, jak się zmienia życie w rodzinie i jak zmieniają się seriale, które o tym opowiadają. JOANNA CIEŚLA: – 40 lat temu, w 1978 r., wyemitowano ostatni odcinek „Czterdziestolatka”. Dziś mówi się, że był to serial o losach statystycznego Polaka. Był?BEATA ŁACIAK: – Nie, to daleko idące nadużycie. Statystyczny Polak na pewno nie miał wyższego wykształcenia, które Stefan Karwowski ma; a do tego magistrem jest też jego żona Magda. Przeciętny Polak nie piastował kierowniczego stanowiska – Stefan zostaje dyrektorem „w Zjednoczeniu”; samochodów w ogóle było mało – Karwowski jeździ małym fiatem. Statystyczny Polak żył więc na niższym poziomie, nawet jeśli z dzisiejszej perspektywy poziom życia Karwowskiego nie jest jakiś niezwykły. Ale widzowie lubią bohaterów, którzy mają się trochę lepiej niż oni sami, i lubią seriale, które pokazują życie trochę przyjemniejsze niż ich własne, lecz jednak podobne. W wielu momentach „Czterdziestolatek” oddawał prawdę o codzienności połowy lat 70. w Polsce. Kim byłby Stefan Karwowski dziś?Ewidentnego następcy nie ma. Popularność tej postaci wynikała z tego, że serial o Karwowskich, z Andrzejem Kopiczyńskim i Anną Seniuk w rolach głównych, był jedynym serialem emitowanym w tamtym czasie w polskiej telewizji. Dziś produkcji o życiu mniej lub bardziej zwykłych rodzin codziennie można obejrzeć przynajmniej kilkanaście. A co pani myśli o bohaterach „ – Ludwiku Boskim, granym przez Tomasza Karolaka, i jego żonie Natalii – Małgorzacie Kożuchowskiej? Oba seriale ograniczają się do pokazania jednej rodziny. Karwowski jest inżynierem budowy, Boski to architekt przedsiębiorca, na swoim. Magda Karwowska pracuje w Filtrach jako hydrolog, Natalia Boska to szefowa wydawnictwa pism prawda „ to kanadyjski format, ale rzeczywiście wiele autentycznych zjawisk odzwierciedla nawet trafniej niż rodzime produkcje. Dodajmy, że i Karwowscy, i Boscy mają dzieci – jedni córkę i syna, drudzy – trzech synów. W realiach sprzed 40 lat Karwowscy pracują na państwowych posadach, pokonują przewidywalną ścieżkę awansu. Ludwik pracuje w domu – przeorganizował obowiązki, by móc doglądać synów, gdy żona wraca do wydawnictwa po ich odchowaniu, co samo w sobie jest symptomatyczne. Natalia jest szefową, ale sama też ma jakichś szefów, również ma swobodne godziny pracy, czasem służbowe sprawy załatwia, chodząc po domu z telefonem. Znów: normą to na pewno nie jest, ale część współczesnych rodzin z wyższej klasy średniej faktycznie tak żyje. Karierę robi ostatnio powiedzenie, że czterdziestka to nowa dwudziestka. Ja, oglądając te seriale, odniosłam wrażenie, że chyba ta zmiana nie jest aż tak duża. Wygląd i dekoracje są dziś ładniejsze, ale jeśli ktoś chce mieć dzieci, to jako 40-latek musi je już mieć, a jak są dzieci, to i zobowiązania, ograniczenia, odpowiedzialność…Można by jeszcze powiedzieć, że Boscy w dodatku mają do spłacania kredyt na dom. Ale nie zgodzę się z panią. Oczywiście, dekoracje codziennego życia niewątpliwie są ładniejsze. Karwowscy mają małe mieszkanie w bloku, Boscy duży dom pod miastem, tamci jeżdżą małym fiatem, ci mają dwa samochody, w tym SUV-a, co też bardziej oddaje aspiracje niż prawdę o współczesnych Polakach. Natomiast niewątpliwie nastąpiło przesunięcie o co najmniej 10 lat w tym, co jest osiągalne i dopuszczalne dla ludzi w pewnym wieku. I w tych serialach to widać. Boska ma przyjaciółkę, gra ją Agata Kulesza. Owszem, ona też około czterdziestki rodzi w końcu dziecko. Ale jakie są jej główne problemy? Że nie ma faceta, że jej się deformuje ciało, że to dziecko ją drażni, bo ciągle płacze, że jest uwiązana. Czasem chciałaby je komuś podrzucić, prowadzić normalne atrakcyjne życie. Takie wyznania 40 lat temu nie miały prawa się pojawić. A już w serialu zupełnie sobie nie wyobrażam ani 40-latki w ciąży, ani matki przekonanej, że macierzyństwo nie kończy jej kobiecości. Boska podobnie – jednego dnia ubolewa, że dorastający synowie chcą się wyprowadzić, a drugiego utyskuje z mężem, kiedy wreszcie „bachory” się wyniosą i będzie „czas dla siebie”. W ogóle myślenie w kategoriach „czasu dla siebie”, a nie „czasu dla rodziny”, „czasu na pracę”, to wielka zmiana ostatnich dekad. Gdy inżynierowi Karwowskiemu trafił się wolny czas po zakończeniu budowy Trasy Łazienkowskiej, nie miał pojęcia, co ze sobą zrobić. W końcu, biedak, upił się z technikiem było z kobietami – co to znaczyło „mieć czas dla siebie”? Do fryzjera pójść. Magda Karwowska gotowała, sprzątała, zajmowała się dziećmi. Ale jakaś pasja? Żadne z nich jej nie miało. Rozrywki kulturalne to było wielkie wydarzenie, wyjście do teatru – niezwykła okoliczność. Dziś pani domu chodzi na francuski, na jakieś ćwiczenia, pan domu biega, robi zdjęcia. Chodzą do kina, na koncerty, spotykają się ze znajomymi i raczej brak im czasu na wszystkie zajęcia niż wiedzy, jak ten czas zagospodarować. Analizuje pani podział obowiązków domowych w polskich serialach. W „ równouprawnienie jest autentyczne czy raczej deklaratywne? Natalia Boska pracuje na menedżerskim stanowisku, ale też klei pierogi, wiesza pranie…Ludwika Boskiego również oglądamy przy czynnościach domowych – gotuje, robi zakupy, sprząta, biega z jakimś mopem, a do tego kosi trawnik, zajmuje się samochodem, i swoim, i żony. Ona od czasu do czasu się buntuje, uważając, że robi w domu więcej. I pewnie faktycznie tak jest. Ale proszę to zestawić z Karwowską, która robi wszystko i żadnego buntu nie ma. Jest oczywiste, że gdy wraca Stefan, ona podaje mu obiad. On robi pranie tylko, jak się zdenerwuje, bo to go uspokaja. Tę zmianę modelu podziału obowiązków widać także w innych serialach o życiu 30–40-latków. Gdy teraz oglądałam po latach pierwszy odcinek „Czterdziestolatka”, uderzyło mnie, jak Karol, przyjaciel Karwowskiego, lekarz, wita się ze znajomą pielęgniarką. Bezceremonialnie pcha jej rękę za dekolt, z komentarzem: „Badanie kardiologiczne!”. Dla mnie podobne żarty były uznawane za naturalne w tamtych czasach. I tego z kolei nie sposób sobie wyobrazić we współczesnej „ Na szczęście. Ale zmianę w pokazywaniu relacji damsko-męskich widać nie tylko przez żarty. Romans Karwowskiego z tą samą pielęgniarką jest przedstawiony lekko i frywolnie. Dziś chyba nie ma możliwości, żeby główny – pozytywny – bohater serialu ewidentnie zdradzał żonę. Staliśmy się mniej wiarołomni?W „ wątki zdrad się pojawiają, chłopcy rozmawiają o rozwodzących się rodzicach kolejnych kolegów, a Boski ogląda się za kobietami, ale na nic się to nie przekłada. Jego małżeństwo jest pokazane jako stabilne, z tradycyjnymi wartościami – choć mamy też sygnały, że ich życie erotyczne trwa i jest udane. Rzeczywiście, romansik 40-latka 40 lat temu traktowano z wyrozumiałością, zwłaszcza jeśli zakończył się powrotem na łono rodziny. Ogólnie mówiąc, dorosłym, zwłaszcza mężczyznom, w sferze obyczajów wolno było więcej, a dzieciom – przynajmniej oficjalnie – mniej niż dziś. W serialu nie mogłoby się pojawić np. podglądanie matki kolegi, które jest w „ Liberalizacja postaw współczesnych rodziców pokazana w tym serialu zgadza się z rzeczywistością. Relacje rodzice–dzieci już nie są relacjami podporządkowania, podległości, grzecznego przytakiwania. Oczywiście bohaterowie serialu nadal różne rzeczy na dzieciach wymuszają i je uzyskują – i to niekoniecznie łagodną perswazją i grzeczną rozmową. Wśród współczesnych rodzin z całą pewnością są takie, w których dominuje łagodna perswazja i grzeczna rozmowa, ale nie brak i takich, gdzie i dzieci, i rodzice wrzeszczą, rzucają w siebie poduszkami, trzaskają drzwiami. Karwowski kilka razy mówi w serialu, że czasem syna – Mareczka – leje, choć trudno mi to sobie wyobrazić...…i nigdy nie zostało pokazane. Boski najwyżej wypomina dzieciom, że jemu to „ojciec dałby w dupę”. Boska mówi przy dzieciach „gówno”, Boski trochę świntuszy z synami, gdy są to chyba jedyny serial, który ma ambicję przełamywania pewnych tabu. W którym też mówi się o nieodłącznych elementach ludzkiego życia, na ogół w serialach pomijanych, jak wydalanie, puszczanie wiatrów, higiena, mycie. Karwowski ogólnie miał lepsze maniery. Boski czasem beka przy innych, je rękami. I, prawdę mówiąc, w tym też przypomina współczesnych wykształconych mnie to, bo dobre maniery to znak firmowy polskich seriali albo, inaczej mówiąc, część serialowej sztampy. Wszyscy, jeśli tylko nie należą do jakiejś patologii, są kulturalni i pięknie jedzą, niezależnie od tego, jaki wykonują zawód, w jakim są wieku. A Boski nieraz bierze coś ręką prosto z patelni. Ale też potrafi użyć pałeczek, nie mówiąc o nożu i widelcu, zachować się odpowiednio w różnych okolicznościach. To chyba część procesu, który opisywał Norbert Elias, badacz obyczajów w cywilizacji Zachodu. Elias pokazywał od średniowiecza do XX w., jak następuje pewna sublimacja różnych reguł obyczajowych; osiąga się określony standard, niższe warstwy społeczne też go przyswajają i w ramach tego standardu, który wszyscy znają, można dopuścić się jakiegoś odstępstwa. Jeśli wszyscy wiemy, że wiemy, że do ryby pije się białe wino, to możemy otworzyć porozmawiać o wydalaniu przy stole, traktując to jak dowcip. Nie z braku wiedzy, nieznajomości kultury i reguł, ale w akcie nonszalancji, przełamania tabu. Ostatni odcinek „Czterdziestolatka” ma tytuł „Smuga cienia”. Karwowski przechodzi zawał. Znajomy geriatra niedawno pozbawił mnie złudzeń: około 45. roku życia zaczyna się okres przedstarczy, w tkankach ruszają zmiany degeneracyjne. Jedyna zmiana ostatnich lat w tym względzie, mówił lekarz, jest taka, że dziś ta informacja 40-latków denerwuje lub stwierdzenie, że ich irytacja jest związana z tym, że w większości jednak nie odczuwają wyraźnie pogorszenia zdrowia. A zawał, który przytrafia się Karwowskiemu, jest traktowany jako „normalna dyrektorska choroba”. Bo i jego styl życia jest dramatyczny. Wszyscy wszędzie palą, jak Karwowski sobie wymyślił, że będzie uprawiał sport, okazuje się, że w nielicznych klubach sportowych ćwiczy wyłącznie młodzież, a w przyzakładowych gra się w brydża, pali i pije kawę. Gdy w końcu Stefan organizuje z kolegami mecz piłkarski, to natychmiast łamie nogę. U Boskich i w innych serialach bardzo wyraźnie pokazane jest nastawienie na zdrowy styl życia, ruch, zdrowe jedzenie. „Czterdziestolatek” przypomniał mi też pewien charakterystyczny gest żon z przeszłości, gdy przysuwają się do wracającego skądś męża, żeby powąchać, czy pił. Dziś już się tego nie choć w „ ogólnie alkohol pojawia się częściej niż w „Czterdziestolatku”. Ale małżonkowie piją na ogół wspólnie, jawnie, zgodnie i tylko lekkie alkohole – wino do kolacji lub piwo. A lodówkę mają pięć razy większą niż tamci żyją w epoce Gierka, gdy jeszcze nie było dramatycznych braków w zaopatrzeniu... Ale to fakt, w „Czterdziestolatku” prawie nie ma wątku jedzenia. Magda narzeka, że jej „nóżki nie stanęły”.No tak, a gdy jej ojciec przyjeżdża, to pyta, czy sałatka jest z majonezem domowej roboty, bo matka by się wstydziła coś kupionego na stół postawić. Ale na co dzień nikt się nad jedzeniem nie zatrzymuje. Dziś spotkania przy stole, rozmowy o tym, co się je, czy to dobre, milion kulinarnych zapożyczeń, dyskusje z dziećmi o tym, chronienie przed nimi różnych potraw „tylko dla dorosłych” – jak ostrygi – to istotna część całej fabuły serialu. Tylko czy twórcy serialu muszą te produkty tak nachalnie eksponować?Ano muszą, choć oczywiście mogliby to robić subtelniej. To też dużo mówi o współczesnej rzeczywistości. Pojawianie się produktów w produkcjach serialowych zawsze doskonale je sprzedawało. Wystarczy przypomnieć amerykański przykład „Przyjaciół”. Podobnie było w Polsce. Gdy u Lubiczów w „Klanie” 20 lat temu pojawiła się pewna zastawa stołowa, jej sprzedaż wzrosła o kilkaset procent. Podobnie było ze swetrami, biżuterią itd. Wprowadzono regulację prawną dotyczącą lokowania produktów i teraz nazwy muszą być ukryte, a jeśli nie są ukryte, trzeba zamieścić komunikat, że „Program zawiera lokowanie produktów”. Producenci płacą za lokowanie, a skoro płacą, to oczekują, że każdemu wyjęciu z lodówki masła będzie towarzyszył najazd kamery na jego nazwę. Jedzenie jest zresztą obecnie nie tylko ważnym elementem codzienności, ale też w wielu serialach czymś, co charakteryzuje bohaterów. Czy ktoś jest przywiązany do polskiej kuchni, czy szuka balansu między polską kuchnią a czymś zdrowszym, kto jest na jakiej diecie. To bardzo ważny i różnicujący element stylu życia. Zresztą w serialach lokuje się nie tylko produkty, ale także usługi, miejsca, do których się wyjeżdża itp. A w obrębie stylów życia jest dziś dużo więcej wariantów niż dawniej. W przeszłości zróżnicowanie też istniało, ale było zróżnicowaniem klasowym – związanym z wykształceniem, pozycją zawodową, miejscem zamieszkania. Inaczej żył inżynier Karwowski, inaczej brat Madzi – prywaciarz. Dziś różnorodność jest ogromna w obrębie tych samych klas, tych samych dochodów – nawet jeśli ludzie podobnie się odżywiają, to inaczej spędzają czas, wybierają inne podróże, inaczej urządzają domy. Czy popkultura lub badania podpowiadają, w jakim kierunku zmierzają dalsze zmiany? Jaki może być modelowy 40-latek za kolejne 40 lat?Skoro zmierzamy w kierunku coraz większej różnorodności, chyba za 40 lat możliwy będzie w Polsce zarówno serial o zadowolonych z życia 40-latkach singlach nieszukających stabilizacji, jak i o dwóch panach razem wychowujących swoje dzieci. Ta różnorodność pojawia się już w serialach zachodnich – w Polsce raczej incydentalnie. Może też w następnych dekadach najbardziej atrakcyjnymi bohaterami będą nie 40-, lecz 50- czy 60-latkowie? Nawet jeśli obecna czterdziestka to nie jest dawna dwudziestka, chyba jednak współcześni 50–60-latkowie odpowiadają dawnym 30–40-latkom. Badania pokazują dość wyraźne zmiany obyczajowe w tym względzie. Ale czy za 40 lat widz będzie chciał oglądać polskie rodzinne sagi? Analiza współczesnych wyborów medialnych młodego pokolenia sugeruje, że raczej nie. ROZMAWIAŁA JOANNA CIEŚLA *** Dr hab. Beata Łaciak jest profesorem UW. Zajmuje się socjologią dzieciństwa, socjologią obyczajów oraz analizą mediów. Jest autorką lub współautorką dziewięciu książek i kilkudziesięciu artykułów z tych dziedzin.
\n \n \n dowcipy o 40 latkach
Przed lekcją pani mówi, że przyjedzie grupa Chińczyków. w kategorii: „ Śmieszne dowcipy o Chińczykach ”. Chińczyk, Polak Niemiec i Rusek idą do baru na piwo. Złapał ich diabeł i kazał im wypić siki. Chińczyk pije i leci do kibla. Ruska pije i leci do toalety. Niemiec pije i zesrał się w gacie w biegu do toalety. Polak pije
20 17. Dowcip #13184. Baca poszedł do spowiedzi, klęknął w konfesjonale w kategorii: „ Kawały o Bacy ”. Baca okradł bank, schował się w krzakach i liczył kasę. Przyłapuje go policja i mówi: - Stać policja. A na to Baca: - Nie, nie sam sobie police. 21 19.
Przychodzi facet do mięsnego i prosi o kilogram kaszanki, sprzedawca rzuca mu na ladę kaszankę, facet schyla się, wącha, zastanawia się i mówi: - Dwa deka za mało. Sprzedawca zszokowany kładzie kaszankę na wagę, waży i faktycznie dwa deka za mało. Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o wariatach. Humor o wariatach, Śmieszne dowcipy o wariatach, Dowcipy o wariatach, Żarty o wariatach, Śmieszne kawały o wariatach, Kawały o wariatach, Śmieszny humor o wariatach, Śmieszne żarty o wariatach
Dowcip #2184. Przychodzi sprzątaczka na skargę do dyrektora kopalni i mówi w kategorii: „ Śmieszne dowcipy o górnikach ”. Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał: ”Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł”. Następnego dnia
eoCUKX.
  • 588bye82d5.pages.dev/24
  • 588bye82d5.pages.dev/97
  • 588bye82d5.pages.dev/98
  • 588bye82d5.pages.dev/66
  • 588bye82d5.pages.dev/12
  • 588bye82d5.pages.dev/79
  • 588bye82d5.pages.dev/60
  • 588bye82d5.pages.dev/48
  • dowcipy o 40 latkach